Berlin: Polka chciała oddać głos w koszulce "konstytucja". Postawiono jej ultimatum?
Trwają wybory do Parlamentu Europejskiego. Polska wybierze 52 eurodeputowanych. Głosować można nie tylko na terenie kraju, ale także poza jego granicami. W Berlinie Polacy mogą oddać głos w ambasadzie RP.
Polka, która chciała oddać głos w wyborach do Europarlamentu, relacjonuje na Facebooku, że została poproszona o zasłonięcie koszulki z napisem "konstytucja", którą miała na sobie – pisze portal o2.pl. "Zapytałam spokojnie, czy reklamowanie konstytucji jest sprzeczne z czymkolwiek? Przecież nie reklamuję żadnej partii ani ugrupowania politycznego! Nic nie pomogło! Musiałam przykryć Konstytucję, aby skorzystać z prawa, jakie mi gwarantuje. Paranoja! Błagam, idźcie na wybory!" – apeluje Polka, której miano postawić swoiste ultimatum.
Koszulka z napisem "konstytucja" nie od dziś wywołuje skojarzenia mocno polityczne. Była jednym z symboli antyrządowych protestów w ostatnich latach, obecnie jest nieodłącznym elementem stroju byłego prezydenta Lecha Wałęsa. Do tego, czy stanowi ona wyraz agitacji, już w ubiegłym roku odniósł się ówczesny szef PKW Wojciech Hermeliński. W październiku 2018 roku, przed wyborami samorządowymi przyznał, że nie byłby "nadmiernie rygorystyczny", bo w kwestii "konstytucji nie ma co się wstydzić".